COVID-19 a wypadanie włosów
Lista objawów, na jakie narażeni są pacjenci po przebyciu COVID-19 jest długa. Pośród nich możemy wyróżnić między innymi: zmęczenie, ból głowy czy stawów, a także coraz częściej, nagłe wypadanie włosów. Krępujący problem wywołuje widoczne zmiany w wyglądzie i dodatkowy stres pacjentów. Eksperci kliniki Hairmitage uspokajają.
Włosy wypadające po koronawirusie stanowią coraz częstszy i coraz bardziej wstydliwy problem, z jakim borykają się zarówno kobiety, jak i mężczyźni niezależnie od wieku. Ten typ łysienia, jaki profesjonalnie nazywamy reaktywnym telogenowym, przebiega bardzo intensywnie i szybko wywołuje widoczne skutki – tłumaczy Anna Kuznetsova, specjalista trycholog z wieloletnim doświadczeniem w leczeniu chorób skóry głowy i włosów, ekspert kliniki Hairmitage. Pacjenci często skarżą się na nadmierną i niepokojącą utratę włosów zwłaszcza podczas mycia i czesania, co wywołuje silny stres, obawy o pogarszający się stan zdrowia oraz wstydliwe zmiany w wyglądzie.
Dlaczego po przejściu koronawirusa mogą wypadać włosy?
Po przejściu choroby, której często współtowarzyszy wysoka gorączka, silny stres oraz czasami duże dawki przyjmowanych leków, po około od 1 do 3 miesięcy może wystąpić reaktywne telogenowe wypadanie włosów – wyjaśniają specjaliści warszawskiej kliniki Hairmitage. Jest to typ utraty włosów spowodowany przejściem mieszka włosowego z aktywnej fazy anagenowej do fazy telogenowej. Włos rośnie na zasadzie wymiany, każdy przechodzi kolejno przez trzy fazy: anagen, katagen, telogen. Telogen to faza, w której włos jest już martwy, trwa około 3 miesięcy, po czym wypada. Na jego miejscu wyrasta nowy włos w fazie anagenu. Na głowie zdrowego człowieka 15% włosów znajduje się w fazie wypadania (telogenowej), natomiast po przejściu choroby koronawirusa COVID-19 ten stan może wzrosnąć nawet do 30%! Organizm chorego zaczyna bowiem wydzielać dużą ilość przeciwciał, rozpoczyna się burza cytokinowa oraz pojawia się stan zapalny w całym organizmie, co dotyczy również mieszka włosowego. Pacjenci po przebyciu koronawirusa skarżą się na nagłą utratę objętości włosów, znajdują je na poduszce, na ubraniu, na podłodze. U osób z nadmierną utratą włosów zwykle przeprowadzając „pull test” w ręce zostaje średnio od 10 do 15 włosów. A to, naprawdę dużo!
Widoczny problem, jakiemu warto przyjrzeć się z bliska!
Chociaż pandemia trwa już od roku, wciąż dostarcza nam nowych pytań i przykrych konsekwencji. Przebieg choroby jest indywidualny i związany z odpornością organizmu. Chociaż nie każdy pacjent skazany jest na rozwój długotrwałych konsekwencji COVID-19, to coraz więcej osób cierpi na long Covid, czyli „ogon koronawirusa”. Czy problem wypadania włosów może dotyczyć każdego? Co stanowi źródło tak przykrych konsekwencji? Jak wyjaśnia Anna Kuznetsova, specjalista trycholog: Wiemy już, że COVID-19 jest autoimmunologicznym wirusem i może również zaostrzać choroby takie jak łysienie plackowate, łojotokowe zapalenie skóry, łuszczyca lub łysienie bliznowaciejące. Pacjent, który miał silne objawy choroby, jak również ten, który przeszedł wirusa bezobjawowo może doświadczyć nasilonej utraty włosów. Wypadanie zaczyna się średnio 57 dni po przejściu choroby COVID-19. Nie ma jeszcze kompletnych i potwierdzonych danych na temat telogenowego wypadania włosów po szczepionce, ale już spotykamy się z takimi przypadkami. Biorąc pod uwagę doświadczenie po przyjmowaniu innych szczepionek wiemy, że mogą one zaostrzać choroby autoimmunologiczne, takie jak np. łysienie plackowate. Czy to oznacza, że u wszystkich po przejściu koronawirusa włosy będą wypadać? Nie, ostatnie dane pokazują, że tylko niecałe 30% skarży się na utratę włosów po chorobie.
Czy możemy skutecznie poradzić sobie z łysieniem?
Filozofia kliniki HAIRMITAGE opiera się na przekonaniu, że „każdy ma prawo do piękna”. Dlatego zespół doświadczonych lekarzy pracujących w interdyscyplinarnym zespole dokonuje wszelkich starań, by przeciwdziałać konsekwencjom koronawirusa. Kiedy pacjent zgłasza się do naszej kliniki z problemem wypadania włosów po COVID-19 musimy podejść do niego kompleksowo i zacząć od podstawowej diagnostyki. Jak wyjaśnia Anna Kuznetsova “pierwszym krokiem jest konsultacja trychologiczna i dokładne przyjrzenie się pacjentowi”. Na konsultacji pacjent zostaje skierowany na badania krwi, najczęściej są to: pełna morfologia krwi, OB i CRP, ferrytyna, witamina D3, lipidogram, TSH, ALT i AST (przesiewowe badania wątroby), kreatynina (przesiewowe badanie nerek), D-dimer (zaburzenie krzepnięcia krwi) itd. W klinice wyniki tych badań konsultowane są z lekarzem chorób wewnętrznych, tym samym pacjent z wypadaniem włosów dodatkowo dostaje kompleksową opiekę lekarską. Kolejną podstawową częścią terapii jest dokładny wywiad trychologiczny oraz badanie skóry głowy trychoskopem. Trycholog ocenia skalę problemu i kieruje pacjenta do odpowiedniego specjalisty: internista, endokrynolog, dietetyk i inni. Częstym powikłaniem jest nasilenie się problemów psychologicznych związanych z wypadaniem włosów oraz lęk przed myciem skóry głowy, rozczesywaniem i dotykaniem włosów. W takim przypadku pomocnym rozwiązaniem jest konsultacja z psychologiem. Wieloletnie doświadczenie ekspertów kliniki i stała współpraca z najlepszymi lekarzami pozwala efektywnie zminimalizować konsekwencje choroby i szybko wprowadzić skuteczne leczenie.
Jak szybko można wyzdrowieć?
Wypadanie włosów po COVID-19 w większości przypadków kończy się po kilku miesiącach, można jednak przyspieszyć ten proces oraz zacząć ich odbudowę przy odpowiednio dobranej terapii. Specjalistyczne kuracje dla pacjentów po COVID-19 pomagają przyspieszyć proces wypadania włosów w fazie telogenu, dzięki czemu w ich miejscu zaczynają odrastać nowe, zdrowe włosy. Dodatkowo w trakcie terapii specjalista skupia się na wzmocnieniu włosów oraz pobudzeniu ich do szybszego wzrostu.
Wykorzystujemy zabiegi z komórkami macierzystymi oraz skoncentrowanych czynników wzrostu – dodaje Anna Kuznetsova, trycholog – Są to białka, które regulują procesy regeneracji bez skutków ubocznych. Konsultacja specjalistyczna to podstawowy krok przy rozpoczęciu leczenia z uwagi na to, że każdy przypadek jest inny i wymaga indywidualnej terapii. Jeśli wypadanie włosów trwa dłużej niż 3 miesiące warto udać się z tym problemem do kliniki Hairmitage. Korzystanie z kuracji jest możliwe również przed rozpoczęciem procesu wypadania, dzięki czemu utrata włosów po COVID-19 będzie przebiegała łagodniej. Efektywna praca z pacjentem opiera się również na synergicznym podejściu i współpracy specjalistów z różnych dziedzin. Dzięki naszemu holistycznemu podejściu do problemów natury estetycznej pomagamy naszym pacjentom skutecznie dbać nie tylko o ich piękno i zdrowie, ale także samopoczucie. W klinice pomagamy trwale odzyskać poczucie własnej wartości i pewność siebie.
Zraszamy też do odwiedzenia innych wpisów z działu uroda, w których między innymi podpowiadamy jak pielęgnować włosy w dojrzałym wieku oraz podsuwamy najlepsze sposoby depilacji.